Kim jesteśmy
Aguś i Dawid
Powsigirki, para szaleńców, która poznała się już w dojrzałym życiu
i postanowiła tą drugą, lepszą jego część spędzić razem na motocyklach.
Choć motocykl pojawił się trochę później, to o samego początku wiedzieliśmy, że dwóch takich szaleńców musi stworzyć fajny duet. Każdy z nas miał ze soba związek, a w nim dzieci, co daje nam dziś patchworkową rodzinę z trójką dzieci, w wieku 12, 20 i 27 lat.
Tworzymy całkiem niezły zespół, zarażając siebie nawzajem oraz innych radością życia i czerpania z niego garściami.
Aguś
A moich oczach motocykliści to byli „dawcy nerek”, a motocykle zaliczałam do tych najbardziej niebezpiecznych środków lokomocji.
Aż tu nagle, trafiona „strzałą Amora” zmieniłam zdanie. Jednak nie myślcie, że zadziało się to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ta droga była doskonale przemyślana przez Dawida, który pomału i z wielkim umiarem wdrażał mnie w motocyklowy świat. Skutecznie zmienił moje podejście do motocykli, pokazując turystykę motocyklową i wszystkie pozytywne aspekty związane z podróżowaniem.
I tak to się zaczęło. Najpierw krótkie, a potem dłuższe wspólne wypady na jednym motocyklu, wspólne spędzanie czasu i te emocje, które towarzyszyły podczas jazdy. Nie ma pojęcia ten, kto tego nie doświadczył.
Ta piękna przygoda szybko przerodziła się w styl życia i drogę, którą chcieliśmy podążać zarażając najpierw swoje dzieci, a potem innych.
Szybko stwierdziłam, że potrzebuję własnych dwóch kufrów na ciuszki oraz steru w rękach, więc już w kolejnym sezonie kontynuowałam pasję na własnym motocyklu.
Dawid
Swoją drogę motocyklową zacząłem dość późno, bo dopiero
w wieku 29 lat. Jednak motocykle pojawiały się w moim życiu od najmłodszych lat, kiedy to byłem wożony przez rodziców na baku Junaka do przedszkola.
Pierwszym motocyklem był chopper, Honda Rebel 450. Jednak od razu okazało się, że pokonywanie kilometrów jedynie po asfalcie, to za mało. Stąd w kolejnych latach pojawił się KTM 525EXC, Honda Transalp 650, Afrcia Twin RD07, aby obecnie zasiąść na ATAS 1000D z jedyną słuszną, automatyczną skrzynią biegów DCT!
Jak widać, choćby przez pryzmat transformacji motocyklowych, od początku ciągnęło mnie w kierunku podróży motocyklowych. Jednak bliższe i dalsze wyjazdy w samotności nie były dla mnie atrakcyjne. Oczywiście podróżowałem choćby na Nordkapp, do Indii w Himalaje, czy bliżej na Bałkany, do Kosowa, Macedonii, Albanii i innych krajów, jednak dopiero poznanie Aguś, spowodowało nabranie wiatru w podróżnicze żagle.
Powsigirki
Wspólnie odkryliśmy, że taka forma spędzania czasu daje nam dużo radości, wspólnych tematów do rozmów, pomysłów na czas spędzany z dziećmi i ciekawy sposób poznawania świata.
Mieliśmy głowę pełną pomysłów i taką energię, że tylko praca ograniczała nam ilość czasu spędzonego na motocyklach.
Postanowiliśmy więc tak ukierunkować nasze zajęcia i sposób zarabiania, by stać się niezależnym czasowo i móc więcej i więcej podróżować.
Mamy wiele punktów na naszej liście, a naszym marzeniem jest podróż dookoła świata. Jesteśmy pewni, że to nastąpi!
Jako, że cel bez daty realizacji i konkretnych etapów przybliżających nas do niego byłby tylko marzeniem, to jedną z nowych aktywności, które zaczęliśmy, jest nauka języka hiszpańskiego. Z angielskim radzimy sobie całkiem dobrze, więc uzupełnienie swoich umiejętności o hiszpański, język którym włada ponad 500 mln ludzi na świecie, da nam możliwość porozumienia się w prawie każdym zakątku świata!
Jak powstał kanał?
Początkowo chcieliśmy mieć miejsce, w którym będziemy zapisywać naszą historię, wraz ze zdjęciami i filmami stanowiącymi nasze pamiątki. Szybko okazało się, że spodobało się to również innym, którzy swoimi komentarzami zachęcali nas do systematycznego publikowania kolejnych filmów. Nie trudno było nas zmotywować, więc zaczęliśmy udoskonalać formę przekazywane treści na YouTube, Facebook, Instagram i Tik Tok, dając tym samym sobie wiele radości.
W naszym teamie mamy podział ról i zadań, ale też uzupełniamy się w każdej kwestii. Cieszymy się z czasu, który możemy dzielić ze soba i chcemy zarażać dobrą energią innych.
Bardzo nas cieszą komentarze osób oglądających nasze filmy, dające nam możliwość interakcji z widzami. Jesteśmy bardzo otwartymi osobami, stąd łaknąc więcej i więcej kontaktów z ludźmi od dwóch lat organizujemy Zloty Powsigirek, czyli spotkania w stylu 2-3 dniowego pikniku rodzinno-motocyklowego. Na pierwszy Zlot przyjechało 220 osób, na drugi 450, co będzie na trzecim? Czas pokaże! Jest to dla nas bezcenny czas, możliwość porozmawiania z widzami, poznania nowych osób, spędzenia miło czasu w gronie starych i nowych znajomych.
Myślimy, że nasza historia pokazuje, iż nawet najbardziej opornego przeciwnika realizowania własnych pasji możemy przeciągnąć na swoją stronę. Wystarczy tylko umiejętnie to zrobić, a każdy wiek jest dobry by podążać za swoimi marzeniami i przygodą.
Mamy wiele determinacji i zapału w sobie, który pozwala nam na osiąganie stawianych sobie celów. W każdym sezonie uczymy się czegoś nowego, wjeżdżamy w różny teren i na różnych motocyklach, odnajdując to co daje nam najwięcej przyjemności.
Zarażanie innych naszą pasją oraz pokazywanie innej formy spędzania wspólnego czasu, stało się naszą misją!
Nasza ekipa
Franek
Co – driver
Werka
Co -driverka
Natalia & Patryk
1st Co – Driver